Nieustanne zadziwienie. Spotkanie z Marzeną Filipczak w Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej w Dębicy

Czasami jedynym językiem stają się gesty, najcenniejszym prezentem pocztówka, najlepszą przyprawą podsycony wielogodzinną marszrutą głód, a wspanialszym posłaniem – naga, wciąż przechowująca w sobie słoneczny żar ziemia pod rozgwieżdżonym niebem. To zaledwie część wrażeń, którymi podzieliła się z publicznością Pani Marzena Filipczak – globtroterka, dziennikarka i autorka urzekających autentyzmem i aspektem praktycznym książek. W czwartek, 19 października 2023 r., przyszedł czas na ostatnią z „Wędrówek po świecie z dębicką biblioteką”. Domykająca cykl naszych wspólnych wypraw podróż była niezwykła z wielu powodów. Po pierwsze – Pani Marzena to jedyna kobieta w gronie goszczących u nas podróżników i zarazem jedyna, która w świat wyrusza całkiem sama. Po drugie, spontaniczne wyprawy w pojedynkę, oparte na zaledwie szkicowo nakreślonym planie należą do najbardziej przez nią ukochanych. Po trzecie – w ostatnią z naszych wspólnych podróży pod okiem doświadczonej i zarazem nieprzeciętnie wrażliwej oraz życzliwej Przewodniczki wyruszyła młodzież z II Liceum Ogólnokształcącego im. Ks. Jana Twardowskiego w Dębicy. Wzięliśmy udział w bajecznej trzydniowej ceremonii weselnej, towarzysząc pannie młodej z Uzbekistanu, w Kirgistanie wpatrywaliśmy się w twarze kobiet, tatuowane mieszanka popiołu oraz mleka kobiet, które powiły córeczki, zachwycaliśmy się monumentalnością churułu w Kalmucji i tęskniliśmy, wpatrując się w przerażająco szary step kazachski. Zatruliśmy się sromotnie kumysem, zastanawialiśmy się, czy sześciolatek może jeszcze być czempionem gry w szachy i wciąż zadziwieni, dziękowaliśmy za cudowną, wynagradzającą wszystko życzliwość gościnnych ludzi. 

Powiedzieć, że podróż u boku Pani Marzeny była wspaniała, to jak nie powiedzieć zupełnie nic. Z serii niezapomnianych opowieści wynurzały się kolejne miejsca poznawane przez Podróżniczkę dzięki bacznej obserwacji i naśladowaniu miejscowej ludności. Pani Marzena dzieliła się z licealistami swoimi sprawdzonymi wielokrotnie sposobami na podróże, podczas których uważność oraz podążanie za cennymi wskazówkami miejscowej ludności pozwoliło jej na przeżycia dla nas – unieruchomionych w codzienności – wręcz niewyobrażalnych. Podróżniczka podkreśla zmieniającą się i pogłębiającą dzięki podróżom perspektywę – również postrzeganie samej siebie i swojej relacji wobec otoczenia. Tak też samotne podróże przeobraziły się zupełnie naturalnie w podróże w pojedynkę, spontaniczne, oparte na szkicowo jedynie nakreślonym planie. Bo i po co sztywne ramy, skoro możliwość doświadczania nowej kultury pełnią zmysłów, zmienność oraz dostęp do sekretów codzienności lokalnej ludności są o wiele cenniejsze?

Podczas czwartkowego spotkania obraliśmy kierunek wschód, poprzez plastyczne, mocno sugestywne i jednocześnie szczere  opowieści przeprawiając się przez kolejne krainy Azji Środkowej oraz Bliskiego Wschodu. Pani Marzena nakreślała przed licealistami obrazy wręcz niewiarygodne, a zarazem – udowadniające, że tym, co zatrzymuje nas w miejscu są nasze własne błędne przekonania i wyobrażenia. Podróże są również po to, by się ich pozbyć jak zbytecznego balastu. Barwnie i zarazem z zapadającą w serce swobodą przybliżała obyczajowość każdego z krajów, krusząc zarazem stereotypowe przekonania i wyobrażenia tych kultur jako opresyjnych. Nie, w krajach Azji Centralnej i Bliskiego Wschodu kobieta nie jest skazana na bycie bezwolną. Wręcz przeciwnie – może liczyć na dostęp do tajemnic światów: męskiego i kobiecego, otoczona troską, wyrozumiałością, traktowana jak swoja. Co więcej – status samotnej podróżniczki zapewnia ubogacające pozostawanie na pograniczu, otwierające szerokie możliwości jeszcze wnikliwiejszego poznania specyfiki danego miejsca. 

Pani Marzena w swojej historii podniosła również ważną kwestię przemijalności tego, co zachwycające i warte doświadczania. Zachęcając słuchaczy do realizacji swoich marzeń, podkreślała, że nie mamy gwarancji, jak długo potrwa kunszt odchodzących w niepamięć kultur, jak kruche w starciu z wojną czy dynamiką czasów perły cywilizacji, które dziś wydają się nam wiecznymi. Dlatego nie możemy tracić ani chwili, tylko pędzić ku temu, co jeszcze możemy zobaczyć, czego możemy dotknąć, zatracić się.

Dziękujemy z całego serca Pani Marzenie Filipczak za przyjęcie zaproszenia do naszej biblioteki oraz za zabranie nas w tak wielobarwną, bezcenna podróż. Jesteśmy wdzięczni również licealistom z II Liceum Ogólnokształcącego im. Ks. Jana Twardowskiego w Dębicy oraz ich opiekunom za udział w ostatniej z „Wędrówek po świecie z dębicką biblioteką”.

„Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących
z Funduszu Promocji Kultury – Program Partnerstwo dla książki”