Magia pospolitych miejsc – Spotkanie autorskie z Jaśkiem Melą w Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej w Dębicy
Niekiedy podchodzimy do innych z uprzedzającą grzecznością, maskując w gruncie rzeczy własne niedostatki. Nie wiemy, jak nawiązać kontakt, nie urażając rozmówcy, nie dotykając jego ran, a okazuje się, że to właśnie nasza zachowawczość i wypracowana ostrożność są tym, co zadaje największy ból – krzywdę nieszczerości. Tym, co stanowi o autorytecie są: transparentność i autentyczność – nawet niedoskonała, daleka od iluzji perfekcjonizmu. Podkreślał to wielokrotnie w swoich wypowiedziach nasz Gość – Jan Mela. 14 czerwca 2023 r, w kolejnej z odsłon „Wędrówek po świecie z dębicką biblioteką” Publiczność miała przyjemność spędzić wieczór z mężczyzną nad wyraz szczerym, bezpretensjonalnym i ujmującym swą rozbrajającą otwartością. Z opowieści Jaśka stopniowo wyłaniał się wielofasetowy portret Osoby obdarzonej wysoką samoświadomością i jednocześnie wyrozumiałością, kogoś, kto z nieprzeciętną wnikliwością i jednoczesną łagodnością potrafi wsłuchać się w opowieści innych, nie trywializując ich, bezbłędnie wyczuwając granice. Niewątpliwie, w potoczystej, okraszonej pogodnością znakomitego poczucia humoru opowieści wielu z nas odnajdywało zwierciadlane odbicie własnych losów. Tak oto „Wędrówki po świecie z dębicką biblioteką” stały się spotkaniem, znacznie pogłębiającym naszą perspektywę – o wejrzenie w siebie i spojrzenie na innych. Niosąc w sercach echo słów naszego Gościa, uśmiechamy się, zaczynając rozumieć, że nie jest wstydem ani porażką popełniać kolejne błędy, bowiem to dzięki nim osiągamy cel. Nie jest też słabością powiedzieć: „Dosyć”, by przekroczyć granicę inną niż ta przestrzenna – granicę tkwiących w nas blokad.
Jaśka Melę poznaliśmy niemal dwie dekady temu jako chłopca, którego cel imponował – wszak na biegun wyprawiają się wytrawni, zaprawieni w bojach podróżnicy. Nie zastanawialiśmy się, ze wyprawa ukierunkowana była na rehabilitację mentalnego kalectwa. Czas mija, a my często pozostajemy z czyimś wizerunkiem odbitym w pamięci, zapominając, że upływ lat wiedzie do zmian, za którymi nie przepadamy, a które stanowią nieodzowną część naszego życia. 14 czerwca 2023 r. spotkaliśmy się ze świadomym siebie i swej drogi mężczyzną, znającym swoje słabości, lecz zarazem gotowego, na przyjmowanie kolejnych wyzwań, determinowanych biegiem istnienia. Sława, która przyszła wraz z bezprecedensowa wyprawą „Razem na biegun” nie zmniejszyła się ani o molekułę, jednak bieg lat i doświadczenia weryfikują cechy charakteru i osiągnięcia, za które kogoś podziwiamy. W tym przypadku nie zastanawiamy się długo – nasz Gość zjednuje sobie Publiczność od pierwszego uśmiechu, a opowieści, którymi nas uraczył nie pozostawiały złudzenia, że oto mamy przed sobą Osobę będącą kimś więcej niż tylko kreacją, definiowaną przez wyprawy czy życiowe tragedie. Wręcz przeciwnie, z każdym kolejnym zdaniem jedynie potęgowało się wrażenie, iż rozmawiamy z powiernikiem, niebywale empatycznym i mądrym, obdarzonym nieprzeciętną inteligencją emocjonalną. Cechy te nie biorą się z próżni, jak mogą sugerować idealizujące i powierzchowne portrety, w których tworzeniu przodują media, naświetlające jeden z aspektów, by całkowicie pominąć szereg innych. Spotkanie z Janem Melą stanowiło dla nas rozmowę otwierającą, uzmysławiającą, że bohaterstwem nie są wcale fascynujące wyprawy, a codzienna dobroć i zawrócenie z drogi, jeżeli to właśnie podpowiada nam intuicja, nawet, jeżeli powrót miałby być równoznaczny z wyobrażoną klęską.
Rozmowa z Janem Melą meandrowała pomiędzy najróżniejszymi tematami – od tabuizacji psychoterapii mężczyzn, wpisanej w nasz kod kulturowy poprzez kwestię stygmatyzacji i bolesnych przemilczeń niepełnosprawności, znikającej tym samym z naszego horyzontu aż do najdoskonalszych przysmaków, doprawionych głodem i chłodem. Nasz Gość z wielką prostolinijnością opowiadał o własnych cechach, wymagających lekkiego dopracowania, jak powściąganie perfekcjonizmu, a także podkreślał, że brak uniwersalnego panaceum na szczęście i wybór ścieżek życiowych, ponieważ historia każdego z nas jest inna. Akcentował konieczność ofiarowania samemu sobie czasu na ból, ponieważ każda z tragedii wymaga szacunku oraz żałoby – po stracie kogoś nam najbliższego czy części siebie, a wraz z nią – zdrowia. Dowiedzieliśmy się, które z Osób okazały się tymi odmieniającymi chłopca, a następnie dorastającego mężczyznę i skłaniającymi go do wzięcia odpowiedzialności za siebie i za świat. Jan Mela w pięknych słowach przekazał nam definicję odpowiedzialności, dla niego będącą szlachetny odpowiadaniem na potrzeby świata – bezinteresownie, odruchowo, bez zimnych kalkulacji. Gość zachęcał nas do podróży, nawet tych miniaturowych, ponieważ są one łatwiejsze, aniżeli nam się wydaje, a także przestrzegał przed pułapką porównań. Z uśmiechem opowiadał o esencji doświadczania, którą są inni, roziskrzający swoją magią nawet najpospolitsze miejsca. Poznaliśmy także najwspanialsze według Jaśka uczucie – utulenie tęsknoty powrotem do tego, czego brakowało nam podczas podróży.
Po części oficjalnej Publiczność na zaproszenie Jana Meli przeniosła się w kuluary, w których mogła zadać pytanie, nawet osobiste, przynoszące odpowiedzi na nurtujące pytania, a także sfotografować się z idolem.
Serdecznie dziękujemy Jaśkowi za niezapomniane, migoczące wzruszeniami, rozbawieniem oraz zrozumieniem spotkanie. Nie mamy nawet cienia wątpliwości, że Publiczność, powracająca z czwartej już z „Wędrówek po świecie z dębicką biblioteką” będzie przechowywać te chwile w czułej pamięci, a także podążać za drogowskazami, które pozostawił nam w swej szczodrości Jan Mela.
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury Program Partnerstwo dla książki