Zwierzolubne wyprawy – Wyjazd na Brzozowe Ranczo

Zwierzolubność można odczytywać wielorako. Jedno z jego znaczeń to przede wszystkim nakierowanie uwagi na to, że nie istnieją podziały na zwierzęta lepsze i gorsze. Nie ma zwierzaków ładniejszych i brzydszych, bardziej godnych uwagi i tych niezasługujących na sympatię. Ta mądrością dzielą się osoby o wielkich sercach, uczące empatii i każdego dnia pomagające istotom, które nie mogą obronić się same. Należą do nich twórcy Brzozowego Rancza, które odwiedziliśmy podczas. dzisiejszych zajęć. Podczas kolejnego dnia „Zwierzolubnych ferii z dębicką Biblioteką” mali miłośnicy i obrońcy zwierząt odbyli niekonwencjonalną lekcję współodczuwania, odpowiedzialności oraz troski. Wkroczyliśmy także na grunt trudnych kwestii, dotykających problemu adopcji porzucanych zwierząt i szukaniu domów dla czworonogów.

Nasze dzisiejsze spotkanie w Bibliolandii rozpoczęliśmy od zajęć czytelniczych. Wybrana na wspólną lekturę publikacja łączy w sobie gorzki, lecz wciąż ciepły humor z ogromną siłą oddziaływania na serce czytelnika. „Czy mógłbym zostać twoim psem?” to poruszająca i skłaniająca do refleksji książeczka, składająca się z listów pisanych przez bezpańskiego Łatka. Piesek, rozpaczliwie szukający kochającego domu zwraca się kolejno do mieszkańców miasta, prosząc ich o przyjęcie nowego domownika. Dzieci poznały historię Łatka, opowieść przesyconą szczerością i jednocześnie podejmującą istotną kwestię społeczną, jaką niewątpliwie jest potrzeba opieki nad bezpańskimi czworonogami.

Wspólna lektura stanowiła wstęp do kolejnego etapu podróży, jaką był wyjazd na Brzozowe Ranczo, wyjątkowe miejsce, zapewniające troskliwą opiekę porzuconym i zagubionym zwierzętom. W baśniowej scenerii przytuliska Dzieci spotkały kotki, pieski, a także osiołki i koniki oraz ich Opiekunów, gwarantujących podopiecznym nie tylko schronienie, ale przede wszystkim bezwarunkową miłość. Każdy z podopiecznych rancza ma własną, często przeszywająca historię. Biografie wielu z nich pozostają tajemnicą, a zwierzęta ufnie i cierpliwie czekają na kogoś, kto nie zawaha się przyjąć je pod swój dach – zupełnie tak, jak Łatek z naszej dzisiejszej lektury. Dzieci wykazały się ogromną dojrzałością i jednoczesną wrażliwością na krzywdy zwierzaków, wskazując na konieczność dokładnego przemyślenia decyzji o adopcji psiaka czy kociaka. Uczestnicy ferii doskonale wiedzą, że wręczanie żywej istoty w prezencie jest zupełnie nierozważne i ze smutkiem zwracają uwagę na to, jak trudno znaleźć dom dorosłym zwierzakom, niejednokrotnie boleśnie doświadczonym przez życie i skrzywdzonym przez niewdzięcznego, bezrefleksyjnego człowieka.

Po powrocie do Bibliolandii, Dzieci zagrzały się pijąc gorącą herbatę, po czym z ochotą zabrały się za… Pisanie listów. Tak, dokładnie jak główny bohater książki „Czy mógłbym zostać twoim psem?” stworzyły prośby, wcielając się w rolę odtrąconego, niechcianego pupila, samotnego i gorączkowo poszukującego troskliwego opiekuna. Napisane przez Dzieci listy poruszają prostolinijnością, subtelnością odczuwania oraz wysoką świadomością potrzeb zwierząt. W prośbach, własnoręcznie ozdobionych rysunkami i znaczkami, uwidacznia się niebywała umiejętność rozpoznawania oraz odpowiedniego reagowania na emocje innych – zarówno ludzi, jak i bezbronnych zwierząt. Każdy z listów stanowi wyjątkowy dowód na dziecięce zaangażowanie oraz wielki szacunek wobec świata natury.

Absorbujące emocjonalnie zajęcia zakończyliśmy grami ruchowymi i zręcznościowymi. Dzieci szczególnie spragnione odpoczynku kolorowały kolorowanki. Stałym punktem programu był oczywiście nigdy nie tracący na atrakcyjności interaktywny dywan, którego magia nigdy nie znudzi bywalców Bibliolandii. Dziękujemy serdecznie Brzozowemu Ranczu za wspólnie spędzony czas. Wierzymy, że wrażenia przywiezione z przytuliska oraz możliwość osobistego poznania Opiekunów z pewnością pozostaną z Dziećmi na długo, zapadając w serce i kształtując ich postawę szacunkuwobec zwierząt, ucząc odpowiedzialności jaką niesie ze sobą posiadanie ulubieńca. Ponieważ, chociaż zwierzątko to mnóstwo radości, jego obecność niesie za sobą wiele obowiązków.