W podwodnym królestwie wyobraźni. Zajęcia z Dziećmi z Ukrainy w PWD „Zgrana Paka”

W czwartek 24 marca Panie Bibliotekarki z Filii nr 4 MiPBP w Dębicy już po raz trzeci spędziły kolorowy i pracowity dzień razem z Dziećmi z Ukrainy. Panująca na świetlicy działającej w PWD „Zgrana Paka”na ul. Kraszewskiego 90 przytulna, wręcz domowa atmosfera, niewątpliwie sprzyja artystycznemu zaangażowaniu. Grupa, złożona z młodszych niż dotychczas Dzieci i zauważalnie mniej liczna, zdominowana przez dziewczynki. Uczestniczki zajęć mimo głębokiego skupienia, z uśmiechem postępowały za instrukcjami Pań Bibliotekarek, uczących je, jak wyczarować z papieru m.in. wróżki, syrenki, kwiaty i mieszkańców podwodnego świata. Mniejsza liczebność gości świetlicy może stanowić symptom prędkiej adaptacji tutejszych bywalców do nowych warunków, co wraz z ich otwartością i ufnością napawa nas optymizmem.

Trzecie już serdeczne spotkanie w świetlicy „Zgranej Paki” stanowiło udany popis inwencji i niewyczerpanej fantazji Pań Bibliotekarek z Filii nr 4. Tym razem motywem przewodnim zajęć stał się zaczarowany podwodny świat, gdzie pośród fal przemykają syreny o lśniących ogonach, a w gąszczu morskich czarodziejskich roślin ukrywają się kraby. Jak udało nam się wkroczyć do sekretnego świata? Otóż dzięki wykorzystaniu naszych ulubionych materiałów – wszystkiego, co zawsze mamy pod ręką, choć nie zawsze uświadamiamy sobie potencjał tych niepozornych „przydasiów”. Do naszych prac plastycznych posłużyły nam zatem: papier kolorowy, drewniane patyczki po lodach i papierowe papilotki, w których zazwyczaj pieką się smakowite muffinki oraz tęczowe strzępki włóczki. W wykonaniu delikatnych postaci legendarnych syrenek połączyliśmy elementy kolorowego papieru, przy czym szablonem dla rozpuszczonych gęste włosy magicznych istot stały się małe zręczne dłonie zapracowanych dziewczynek. Baśniowe przyjaciółki syrenek, wróżki, powstały niezwykle podobnie, z tym, iż ich sylwetkę tworzył patyczek, a plisowaną spódniczkę – papierowa foremka. Z kolei fryzurę godną baletnicy zdobiły miniaturowe kokardki z satynowych wstążeczek. Wróżkom i syrenkom towarzyszyły kraby-marionetki o zaciekawionym i dobrotliwym spojrzeniu, a także sowy – patronki i ulubienice Czytelników.

Chociaż wróżki i syrenki cieszyły się największym powodzeniem, dziewczynki z ochotą przyjęły rolę pełnych zapału florystek, wyklejając wiosenne kwiaty wycinankami i wydzierankami z papieru oraz kawałeczkami wielobarwnych włóczek. Wymagało to nieco cierpliwości, lecz należy przyznać, iż ostatnia z zastosowanych technik wydawała się szczególnie fascynować towarzystwo twórczyń, z uważnością dobierających kolory i grubość pasm. Wykonane prace, o charakterze nieco kolażowym, stanowiły urokliwe tło dla postaci subtelnych syren i wróżek

Najtrudniejszym z postawionych przed Dziećmi zadań okazało się wykonanie zabawnego kurczaczka z ruchomymi oczami. Naturalnie, Dzieci mogły polegać na wsparciu Pań, prowadzących zajęcia, dzięki których życzliwości oraz doświadczeniu powstały pisklęta, przywodzące na myśl bohaterów filmu animowanego. Równocześnie motyw kurczaczka idealnie wpisuje się w nadchodzącą Wielkanoc.

Czas, mierzony przyjemnościami i eksperymentatorskim zaabsorbowaniem, minął, jak zawsze, niepostrzeżenie, ale nieprędko odejdzie w niepamięć. Dzieci odwiedzające świetlicę „Zgranej Paki” cechuje godna podziwu kreatywność oraz ochota do współpracy. Nie przeszkodziła nam ani bariera językowa, ani nieco niższy niż dotychczas przedział wiekowy. Uroczą pamiątką naszego spotkania staną się wykonane prace, z pewnością wyczarowujące uśmiechy na buziach naszych wdzięcznych partnerów manualnych aktywności. Radość podana w przyjemnej formie plastycznych warsztatów zacieśnia więzi i znosi zahamowania, pozwalając choć na moment zapomnieć o troskach.