Świętujemy wakacje razem! Z Przystani Świętego Mikołaja na Polsko-Ukraiński Piknik Integracyjny

Pierwszy z cyklu Polsko-Ukraińskich Pikników Integracyjnych śmiało możemy uznać za wzorowy przykład tego, jak świętować wakacje i jak cieszyć się długo wyczekiwanym wytchnieniem. Przystań Świętego Mikołaja tym razem przeobraziła się w fantastyczne spotkanie, będące istnym korowodem atrakcji. Trudno jednym zdaniem opisać emocje, towarzyszące wspólnemu wakacyjnemu zapomnieniu. Łączy je jednak wspólny mianownik – optymizm, nieokiełznana swoboda, szczera radość i ekscytacja. Całe rodziny przeniosły się w przestrzeń rządzoną prawami odprężenia, wzajemnej życzliwości i wyrozumiałości. Dzieci z Polski i Ukrainy, z wymalowanymi buziami, piszcząc z ekscytacji, szalały do upadłego na dmuchańcach i rollerach, zajadały watą cukrową i popcornem, wykonywały oryginalne zakładki do książek oraz tworzyły kolażowe kompozycje. Tańczyły podczas dyskotekowego seansu, brały udział w spektaklu teatralnym, a na koniec pokryła je puszysta piana. Tak, z całym przekonaniem  i przyjemnością możemy uznać piknik za udany. Dziękujemy wszystkim Uczestnikom – to Wy jesteście gwiazdami pikników!

W ostatnią środę czerwca Park Miejski im. Skarbek-Borowskiego zaroił się od Gości, zjednoczonych jednym celem – oderwać się od codzienności, bawić do łez i spędzić czas aktywnie. Sami jesteśmy zaskoczeni i szczęśliwi, jak wielu wielbicieli wakacyjnych szaleństw wzięło udział w pikniku, oddając się wyłącznie przyjemnościom. Nasze spotkanie rozpoczęło się od podróży za ocean, w samo serce Dzikiego Zachodu. Umożliwił to interaktywny spektakl krakowskiego Studia Teatralnego KRAK-ART. Młoda publiczność brała udział w przygodach bohaterów, dołączając do ich grona. Historia, skrząca humorem, płynność akcji oraz w każdym calu dopracowana oprawa – scenografia i kostiumy – wraz z grą aktorską profesjonalnych i dopiero uczących się dziecięcych aktorów, stały się znakomitym wstępem do kolejnych atrakcji, ożywiając wyobraźnię i rozbudzając apetyt na więcej.

Dzieci nie trzeba było namawiać do aktywnego udziału w przygotowanych niespodziankach. W fotobudce powstawały zabawne pamiątkowe fotografie, często portretujące pomalowane twarzyczki Dzieci i Młodzieży. Amatorzy mocnych wrażeń bez wahania pędzili na dmuchańce, a najodważniejsi z nich nie omieszkali wyładować swojej energii na rollerach. Wielbiciele tańca i sportu próbowali swoich sił w spontanicznych zajęciach z zumby, łączącej żar tańców latynoskich z fitnessem, a swoje umiejętności choreograficzne mogli doskonalić dzięki zabawie z DJ-em Sid-em, z właściwą sobie werwą dbającego, by nikt nie zagrzał dłużej jednego miejsca. Nogi same rwały się do tańca w rytm wakacyjnych szlagierów, a atmosfera zabawy pomagała przezwyciężać ewentualne zahamowania i nieśmiałość. Płynne przechodzenie od jednej atrakcji do drugiej uprzyjemniała wata cukrowa oraz popcorn, a na wyjątkowo zgłodniałych czekał grill – kolejny nieodłączny element letnich spotkań.

Przy naszym bibliotecznym stole plastycznym trwał nieprzerwany ruch i gwar. Część Dzieci relaksowała się, ćwicząc przy okazji rączki podczas kolorowania. Mali Artyści z impetem inwencji twórcom tworzyli prześliczne i przyciągające uwagę prace: zakładki oraz kolaże z roślin, koronek, wstążeczek i pomponików, co owocowało pracami śmiałymi i niewątpliwie niesztampowymi. W stylistyce iście wakacyjnej pozostawały zakładki do książek w kształcie lodów, jednak i one wyglądały, niczym stworzone w manufakturze wróżek. Ozdobione cekinami, osypane brokatem, będą przywodzić na myśl czarodziejskie chwile spędzone w parku wraz z innymi Dziećmi. Wysiłek twórczy nie pozostał niezauważony, ponieważ za najpiękniejsze prace Dzieci otrzymały puzzle, przedstawiające zwierzątka.

Jedyne w swoim rodzaju uwieńczenie naszych zabaw stanowiło piana-party, dające nam jedyną i niepowtarzalną szansę na białe szaleństwo w środku lata i to jeszcze podczas fali tropikalnych upałów. Euforia, malująca się na dziecięcych buziach była dla nas najpiękniejszym z prezentów, jakie mogliśmy otrzymać na pożegnanie.

Podczas pikniku towarzyszyła nam przyjaciółka bibliotecznej Przystani Świętego Mikołaja, Pani Anastasiia Tarasowa, której gorąco dziękujemy za wsparcie swoją obecnością, doświadczeniem oraz umiejętnościami językowymi. Wyrazy wdzięczności zanosimy Fundacji Świętego Mikołaja, za ofiarowanie nam szansy na budowanie Przystani Świętego Mikołaja, tworzonej z osób o nieprzeciętnej empatii i kierujących się altruizmem.

Jeżeli z jakichś przyczyn nie mieliście możliwości uczestniczyć w inauguracyjnym Polsko-Ukraińskim Pikniku Integracyjnym – głowa do góry! Przed nami jeszcze trzy spotkania! Do zobaczenia!!!