„Plotka jest jak pożar…” – zajęcia biblioterapeutyczne o sile naszych słów w SP nr 12

Czym jest plotka i jak ją zdefiniować? Z czego wynika? Czy plotki bywają prawdziwe? A może są nieszkodliwe? Dlaczego tak lubimy plotkować?

Na te oraz inne pytania usiłowali odpowiedzieć uczniowie klasy III B, którzy pod kierunkiem bibliotekarza z Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej Filia nr 4 wzięli udział w zajęciach biblioterapeutycznych. Głównym tematem była plotka. Zaczęliśmy od określenia czym w ogóle plotka jest. Trudne zadanie dla młodych ludzi, których słownictwo jeszcze nie ma tego bogactwa, które zdobywamy później, ale pomogły określenia pomocnicze. Różnie się uczniom plotka kojarzyła, niemniej dziecięca intuicja podpowiedziała właściwe wyrażenia: nowina, wieść, nieprawdziwa wiadomość, wymysł, obmowa, obgadywanie. Zabawa w „głuchy telefon”, którą zna już kilka pokoleń, okazała się świetną ilustracją dla tego, czym – nawet prawdziwa wiadomość może się stać, jak bardzo przechodząc przez uszy wielu osób może ulec zniekształceniu.

Na jedną chwilę uczniowie sami stali się autorami plotek. Ale prosiliśmy by plotki były niezłośliwe, kreatywne, z użyciem wyobraźni. Zostały zapisane na karteczkach, które następnie podarliśmy na tysiąc małych kawałeczków. W jakim celu? Zadanie zaciekawiło uczestników, ale na razie fragmentaryczne plotki zostały zebrane do pudełka i pozostawione na boku. Przyszedł bowiem czas na przepiękną opowieść „Jabłka Pana Peabody’ego”. Tekst Madonny zainspirowała trzystuletnia historia, którą autorka usłyszała od swojego nauczyciela. Jest to opowieść o tym, że czasem zbyt pochopnie oceniamy innych i swoje domysły czy osądy beztrosko puszczamy w świat. A słowa mają moc. I łatwo nierozważnie wypowiedzianym zdaniem kogoś skrzywdzić.

Po wysłuchaniu książki, uczniowie niczym jeden z bohaterów przeczytanej opowieści, otrzymali zadanie złożenia z powrotem w jedną całość fragmentów swojej plotki. Już po chwili rozległy się głosy zniechęcenia: „To niemożliwe”,  „Tego się nie da zrobić!” I znów ćwiczenie okazało się doskonałym przykładem na to, że raz wypowiedziana plotka jest nie do odwołania. Kiedy formujemy nasze słowa, mamy siłę, dosłownie na czubku naszego języka. Jest to moc albo dobrego traktowania, albo złego. W życiu mamy wiele możliwości wyboru, a jednym z najważniejszych jest to, jak korzystamy z mocy słów.

Podsumowaniem zajęć stało się stworzenie Kodeksu Postępowania – „Nie ranię słowami”. Na rozrysowanym na tablicy drzewie dzieci przymocowały jabłka z własnoręcznie zapisanym hasłem.

Co z tą plotką? Najlepiej jej nie powtarzać. Pamiętać, że złośliwe, nieżyczliwe słowo może być bardziej bolesne niż uderzenie. Zatem co warto robić? Po prostu być uważnym. Przyswajać i wypowiadać te słowa, które nie mają na celu krzywdzić, umniejszać czy wyśmiewać. Słowo i idea mają moc zdolną zmieniać świat.” To od nas zależy czy na lepsze!

Dziękujemy trzecioklasistom z dębickiej „Dwunastki” za piękny, zaangażowany udział w zajęciach i liczymy na kolejne, równie sympatyczne, spotkania.