Patroni roku 2022 w Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej w Dębicy

Znamy już tych, których dorobek regulować będzie rytm przyszłego roku. 14 października Sejm ustanowił patronów nadchodzącego, 2022 roku. Tym razem zasłużenie uhonorowano aż trzy kobiety i jednego mężczyznę. Na przestrzeni ostatnich 20 lat pośród 50 patronów, znalazły się tylko 3 kobiety, co już samo w sobie jest niezwykle znaczącym. W przyszłym roku upamiętnimy doniosłą rolę i wkład w kulturę dwóch literatów: Marii Konopnickiej oraz Józefa Rufina Wybickiego. Pozostałe dwie patronki to: światowej sławy himalaistka – Wanda Rutkiewicz oraz wybitna pedagog – Maria Grzegorzewska. Co to oznacza dla Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Dębicy? Drodzy Czytelnicy, możecie spodziewać się wielu inspirujących i inspirowanych bogatymi biografiami oraz twórczością i osiągnięciami znamienitych postaci inicjatyw, okolicznościowych wydarzeń oraz różnorodnych przedsięwzięć, promujących wyjątkowe osobistości.

Marię Konopnicką uznaje się za najwybitniejszą twórczynię okresu realizmu, nowelistkę, poetkę, tłumaczkę i wnikliwą publicystkę. Nie dość jednak mówi się o niej jako obdarzonej niezwykłej intuicją krytyczce sztuki. 23 maja przypada 180. rocznica urodzin autorki, która  zupełnie odmieniła oblicze twórczości dla dzieci, tchnąc w nią żywotność i przydając niespotykanego dotąd kolorytu. Poezji dla dzieci Konopnicka odjęła natarczywego dydaktyzmu i tendencyjności. To wyznaczyło cezurę twórczości dedykowanej najmłodszym. Konopnickiej zawdzięczamy pisarstwo rozbudzające wrażliwość estetyczną u najmłodszych odbiorców, wiersze i opowiadania, zespalające żart z powagą, sceny głęboko poruszające i bawiące, operujące realizmem i pierwiastkami ludowej baśniowości. Jej teksty polaryzowały, balansując niekiedy na pograniczu kontrowersji. Jednocześnie spotykały się z szacunkiem i uznaniem tak znamienitych twórców, jak Henryk Sienkiewicz, Adam Grzymała-Siedlecki czy Stefan Żeromski, wskazujących na jej wyczulenie na niesprawiedliwość społeczną, świetny słuch oraz intuicję językową. Wszechstronność zainteresować oraz elastyczność przejawiały się w bogactwie form narracyjnych, eksponujących nowatorstwo pisarki oraz wysokiej próby wirtuozerię pióra. Osierocona w wieku 12 lat, wychowywana przez ojca w duchu patriotycznym, kontynuowała przez całe życie ton szacunku do ojczyzny. Jej orężem w walce z zaborcą nie było jedynie pióro, ponieważ autorka angażowała się w liczne akcje społeczne i patriotyczne. Przyszły rok stanie się okazją do głębszego poznania postępowej pisarki również jako człowieka – niezależnej kobiety, momentami skandalizującej przyjaciółki Elizy Orzeszkowej i Marii Dulębianki, zmagającej się z kłopotami małżeńskimi i trudami samotnego wychowania córek.

Opublikowana po raz pierwszy w 1908 r. „Rota” Konopnickiej konkurowała do miana hymnu Polski z pieśnią napisaną przez Józefa Rufina Wybickiego. Nadchodzący rok pełen jest dat wyznaczanych życiorysem wielokrotnego posła na sejm, aktywnego działacza politycznego i pisarza, żyjącego w cieniu etykiety „autora hymnu”. 10 marca świętujemy 200. rocznicę śmierci Wybickiego, 29 września przypada 275. rocznica urodzin, natomiast 225. rocznica powstania „Pieśni Legionów Polskich we Włoszech”, która od 1927 r. jest polskim hymnem narodowym. Karierę polityczną Wybickiego wyznaczył udział w elekcji króla Stanisława Augusta Poniatowskiego w 1764 r. Dalej, uczestniczył on w pracach nad wdrożeniem Konstytucji 3 Maja oraz tajnych przygotowaniach do Insurekcji Kościuszkowskiej, dołączył również do konfederacji barskiej, której początek wyznacza niezapomniana rola kontestatora podczas sejmu Repninowskiego. Józef Wybicki obecny jest w panteonie polityków, a jego literacki dorobek wydaje się być, niestety, niemal zapomniany. Wybicki to autor dzieł politycznych i prawnych, poeta i dramaturg. Liczne pisma publicystyczne, mowy sejmowe, odezwy, rozprawy polityczne, a także pamiętniki doczekały się wydania dopiero w XX w. Patronat Józefa Wybickiego z pewnością odsłoni przed nami nieznane oblicze autora naszego hymnu.

Kolejna z naszych patronek, elektronik z zawodu, wręcz urodziła się jako sportsmenka. Osiągała sukcesy w skoku wzwyż, imponowała jako oszczepniczka i dyskobolka, a jako siatkarka została powołana do kadry olimpijskiej na igrzyska w Tokio 1964. 12 maja minie 30. rocznica jej tragicznej śmierci. Wanda Rutkiewicz, bo o niej mowa, karierę wspinaczkową rozpoczęła dopiero w wieku 18 lat w Sokolikach. Harcerskie i studenckie wyprawy stopniowo rozbudzały w niej zew gór, a ambicja, talent i niezłomność doprowadziły ją na koronę świata. Pionierka himalaizmu kobiecego, wspinała się w Alpach, Pamirze, Hindukuszu, Himalajach. Była pionierką himalaizmu kobiecego, 16 października 1978 r., o godz. 13.45, zdobyła Mount Everest jako jako pierwsza Polka i Europejka, a trzecia kobieta na świecie. Jako pierwsza zdobyłą również K2, na którym stanęła w dniu swoich urodzin 23 czerwca 1986 roku. Zdystansowana, lekko introwertyczna, zdumiewała determinacją i skupieniem na celu. Całkowicie oddana pasji była kobietą wrażliwą, dla której, jak sama mawiała, wspinaczka stanowiła rodzaj twórczości. Zdobywczyni ośmiu ośmiotysięczników była także stanowczą rzeczniczką i konsekwentną realizatorką samodzielności kobiet na gruncie himalaizmu Nieprzeciętnej urody – zewnętrznej i duchowej, stanowi wzór godny do naśladowania. Nadchodzący rok z pewnością przerodzi się w wyprawę u boku Wandy Rutkiewicz, ikony głębokiej dyscypliny, samozaparcia i ambicji przewyższającej zdobywane przez nią szczyty

Marię Grzegorzewską dziś nazywa się wizjonerką, tak śmiałe i odkrywcze był jej wkład w rozwój pedagogiki interdyscyplinarnej. W przyszłym roku nastąpi 100. rocznica utworzenia Państwowego Instytutu Pedagogiki Specjalnej, co stanowi asumpt do przybliżenia sylwetki i dorobku jednej z najwybitniejszych polskich pedagożek, twórczyni pedagogiki specjalnej w Polsce. W swojej działalności Maria Grzegorzewska wykazała się nowatorskim, interdyscyplinarnym podejściem do pedagogiki specjalnej. Postulowała wykorzystanie w swej dziedzinie aparatów najróżniejszych nauk, m.in. fizjologii, pediatrii, neurologii czy psychologii. W czasie II wojny światowej nie wahała się zostać sanitariuszką i wykładowczynią na konspiracyjnych kursów dla nauczycieli. Naturalną koleją rzeczy był jej udział w Powstaniu Warszawskim. Swa szeroką działalność ku ocaleniu ojczyzny potrafiła pogodzić z pracą pedagoga w Szkole Specjalnej nr 177 w Warszawie. Maria Grzegorzewska  zrekapitulowała dotychczasowe pojmowanie pedagogiki specjalnej, zwracając uwagę na potrzeby człowieka – nie kaleki, ani chorego – skupiając się na jego podmiotowości. Jej koncepcja traktowała wszystkie odchylenia od normy jako zagadnienie wspólne, a rozpatrywane w wielu płaszczyznach, co sytuuje ją na stanowisku prekursorki psychiatrii dziecięcej.

Jak widzimy, czeka nas rok różnorodny, spowity charyzmą postaci, których wkład w nasze historyczne i kulturowe dziedzictwo nie podlega zakwestionowaniu. Mamy nadzieję poznawać wybitne sylwetki oraz dorobek patronów w rozmaitych formach, rozbijających utrwalony ich wizerunek. Z pewnością rok 2022 obfitować będzie w zaskakujące odkrycia. Zapraszamy więc na wspólne poznawanie patronów – jako twórców, zdobywców i badaczy, i jako ludzi.