Owocna nauka języka. Wakacje z językiem polskim w Przystani Świętego Mikołaja w MiPBP w Dębicy

W drugim tygodnia sierpnia lekcje języka polskiego w naszej bibliotecznej Przystani Świętego Mikołaja były zachwycająco kolorowe i bardzo… apetyczne. Wspólnie z nowym nauczycielem, Panem Ireneuszem Kozakiem, Dzieci uczyły się nazw warzyw i owoców,  a stąd już przecież prosta droga do palety barw i sklepu spożywczego. Krótkie, lecz treściwe scenki oraz zaimprowizowane rozwijające i ośmielające do nawiązywania kontaktu dialogi wypełniły owocne – również w sensie dosłownym – lekcje 9 i 11 sierpnia spotkania w MiPBP w Dębicy. Podczas naszych polsko-ukraińskich spotkań łatwe miesza się z trudnym, więc nie zabrakło koniugacji podstawowych czasowników oraz nauki objętości czy wag, a także określania godzin. Poruszaliśmy się zatem w sferze tematów elementarnych, zdobywając umiejętności konieczne podczas codziennych zajęć. Trwające w najlepsze wakacje z językiem polskim odbywają się dzięki pomocy Fundacji Świętego Mikołaja, umożliwiającej nam płynne przeobrażanie Przystani w sferę edukacyjno-rekreacyjną bez najmniejszych przeciwności.

Warzywa i owoce soczystością kolorów i różnorodnością kształtów natychmiast nasuwają moc skojarzeń. Czerwień jabłuszek, ciepła żółcień bananów, rześka zieleń ogórków pociągają za sobą kolejne i kolejne przymiotniki, znacznie ułatwiając naukę i poszerzając zasób nowych słów. Pan Ireneusz Kozak wykorzystał naukę kolorów również do rozmowy o naszych flagach – polskiej i ukraińskiej – poruszając istotny temat wartości, ewokowanych emblematami naszych Ojczyzn. Najmłodsi Ukraińcy przytoczyli historię oraz znaczenie barw ich Ojczyzny oraz dowiedzieli się, co oznaczają dla Polaków czerwień oraz biel. Dzieci z ochotą wymieniały przychodzące im na myśl skojarzenia z każdym z owoców i warzyw, radośnie poszukując kolorów, obecnych dokoła nich. Stąd też na hasło: pomidor, ananas czy pomarańcza radośnie wskazywały czerwień na bluzeczkach i przyborach, a także wszystkich przedmiotach, otaczających je na co dzień, poza salą lekcyjną. Łańcuch skojarzeń zdawał się nie kończyć i bardzo prędko rozmowa o pełnych witamin owocach i warzywach przeobraziła się w opisywanie pór roku czy szkolnych przyborów.

Choć motyw owoców i warzyw towarzyszył nam w ciągu dwóch zajęć, nie były one jedynym tematem, jaki poruszaliśmy podczas lekcji. Dzieci, instruowane i zachęcane przez Pana Ireneusza, wybrały się na wyimaginowaną podróż do sklepu, by zrobić codzienne sprawunki. To zadanie pomogło im oswoić się ze świadomym i śmiałym wybieraniem produktów wedle swoich potrzeb i dookreślaniem cen w polskiej walucie. Każdy z dialogów przynosił kolejną porcję wiedzy, zapoznając Dzieci z nazewnictwem dotyczącym miar, wagi, objętości. Dzieci wiedzą już, jak poprosić o kilogram pomarańczy, dwa kilogramy mięsa oraz świeżą rybę i nie będą miały wątpliwości, jak zadać pytanie o dwie butelki wody mineralnej oraz litr mleka i kilogram mąki, o których zakup poprosili rodzice. Uczniowie odwiedzili także kawiarnię i cukiernię, ucząc się zamawiać aromatyczną kawę z lekiem lub bez, owocową herbatę, orzeźwiającą lemoniadę oraz wodę gazowaną z lodem.

Koloru lekcjom przydały tematyczne kolorowanki, przedstawiające owoce i warzywa, a stanowiące doskonałą motywację do nauki ich nazw, niejednokrotnie znacznie różniących się w poszczególnych językach. Te różnice również stanowiły świetną okazję do porównania, jak my oraz nasi sąsiedzi zza wschodniej granicy określają dane produkty. Nie zabrakło również podstawowej wiedzy gramatycznej, w postaci odmiany czasownika „BYĆ”, a ta bywa często najtrudniejszym z pierwszych kroków podczas nauki nowego języka. Jednak, pomimo iż Uczniów czekała koniugacja najważniejszego z czasowników we wszystkich czasach, grupa w pełni zasłużyła na pochwałę, perfekcyjnie radząc sobie z powierzonym im zadaniem.

W Przystani Świętego Mikołaja nie boimy się zmian oraz nie unikamy żadnych, nawet najtrudniejszych wyzwań. Wiemy, że służą one umacnianiu stron charakteru, pozwalających z pasją i konsekwencją dążyć do celu. Nowy nauczyciel, Pan Ireneusz Kozak, z miejsca zjednał sobie sympatię oraz zaufanie Dzieci swoim opanowaniem, cierpliwością oraz przekierowywaniem punktów ciężkości na te aspekty języka i te potrzeby, które w danej chwili są największym z priorytetów. Dziękujemy serdecznie Panu Ireneuszowi Kozakowi za przyjęcie roli nauczyciela Dzieci uchodźczych. Wcielić się w przewodnika po zawiłościach obcego języka stanowi niewątpliwie zadanie niezwykle odpowiedzialne, wymagające taktowności, wyrozumiałości oraz intuicji, nie tylko językowej, a tych walorów Panu Ireneuszowi nie brak. Dziękujemy również Pani Anastasii Tarasowej za obecność i roztaczanie opieki nad Uczniami oraz służenie nam wsparciem w kwestiach językowych. Szczególne podziękowania składamy Fundacji Świętego Mikołaja za pomoc w budowaniu przyjaznej i bezpiecznej przestrzeni polsko-ukraińskiej nauki o nas samych i swoich ojczyznach.

Projekt współfinansowany przez Fundację Świętego Mikołaja w ramach programu Przystań św. Mikołaja.