Młodzieżowy DKK – Joanna Jagiełło „Tam, gdzie zawracają bociany”

Poszukując pierwszej książki, o której będziemy dyskutować podczas majowego spotkania młodzieżowego DKK, długo zastanawialiśmy się, ku jakiej opowieści zwrócić swe spojrzenia. Czy wspólne rozważania najlepiej rozpocząć od idyllicznej fabuły pastelowego romansu? A może warto sięgnąć po coś neutralnego, zarówno w tonie emocjonalnym, jak i w kwestii tematu? Albo cos polaryzującego opinie, aż do granic skandaliczności? Decyzja nie należała do łatwych, jak i do oczywistych nie należy wybrana przez nas książka. „Tam, gdzie zawracają bociany” autorstwa Joanny Jagiełło to wielogłosowa opowieść, w której wobec magnetyzujących i kładących się cieniem ruin, przypominających tragedię sprzed kilku dekad, wiążą się losy bohaterów jednoczonych lękiem przed zdemaskowaniem i obnażeniem skrywanej głęboko tajemnicy. Tak to bywa, że przekorny los kieruje nas do miejsc, w których niekoniecznie chcielibyśmy się znaleźć, nasze nadzieje zderzają się boleśnie z surową rzeczywistością, a wyobrażenia wydają się być jedynie żałosną mrzonką. Jak uśmierzyć ból posiniaczonej w bolesnej konfrontacji z prawdą duszy? Jak wytrwać, dźwigając wciąż brzemię poczucia winy i zmagać się z konsekwencjami swoich decyzji, powziętych impulsywnie lub za namową innych? Historia Leny i Szymona stanowi źródło etycznych rozważań, a relatywizm wszystkich wydarzeń potęguje wrażenie zagubienia w moralnym labiryncie. Zmierzymy się z nim już w najbliższy piątek podczas spotkania młodzieżowego DKK, które odbędzie się 19 maja o godz. 15.00 w pokoju nr 9 w Budynku Głównym MiPBP w Dębicy.        

„Tam, gdzie zawracają bociany” stanowi przesycony pytaniami, otwarty dyskurs ponad kwestiami takimi, jak ciążąca na nas odpowiedzialność, wrzucenie w przedwczesną dojrzałość, młodzieńcze marzenia oraz pragnienie wolności. Wolności różnorako rozumianej – niezależności od innych, możliwości rozwinięcia skrzydeł w samorealizacji, trosce o jedynego syna, uśmierzeniu trosk o dorastającą córkę, wygładzeniu win przeszłości, których tragiczne piętno snuje się cieniem od kilku dekad, nie pozwalając o sobie zapomnieć nawet na moment. Wraz z bohaterami mierzymy się z obezwładniającą samotnością w ciągłych rozliczeniach z własnym sumieniem oraz permanentnym strachem, iż hańbiąca tajemnica wyjdzie na jaw, wystawiając ofiarę na sąd. W książce Joanny Jagiełło znajdujemy bogatą galerię wyrazistych postaci, również tych drugoplanowych, uwikłanych w wydarzenia, które musiały odcisnąć się wyraźnym śladem na ich biografiach, a zarazem potęgują niepewność w ocenie naszych własnych wyborów. Czytelnicy dodatkowo otrzymują obraz życia w peryferyjnej, cichej miejscowości, pogrążonej w sennej statyce tragicznego pożaru szpitala psychiatrycznego.

Prowincjonale życie w miejscowości, na której zdaje się kończyć świat toczy się ustalonym rytmem, pełnym przemilczeń, nadwyrężającej ostrożności i nieufności oraz nawarstwiających się wątpliwości. Lena i Szymon bardzo szybko stają się towarzyszami Czytelnika, zaprószając jego myśli niezliczonymi pytaniami w obliczu tego, czego doświadczamy i tego, na ile mamy wpływ na to, co nas czeka. Czy mogliśmy uniknąć wstydliwych decyzji? Dlaczego podejmujemy wybory, pozostając uległymi wobec oczekiwań innych? Gdzie kończy się nasza wolność i za co możemy być osądzani? Czy można walczyć z głuchą ciszą wykluczania? Jedno pytania pociąga drugie. W losach bohaterów odnajdujemy podobieństwo do znanych nam sytuacji – rozpaczliwie bolesnych, budzących niezgodę i pragnienie klarownego wyjaśnienia, czy można było uniknąć tragedii? Czy kompromitacja wpisana jest w dorastanie i próby doścignięcia oczekiwań innych?

Opowieścią zbudowaną na kanwie prawdziwej historii wieńczymy nasz pracowity maj i zarazem zapoczątkowujemy ożywione i inspirujące dyskusje. Niewątpliwie przed nami burzliwe, emocjonujące i poruszające spotkanie – widzimy się już w piątek w Bocianach Małych.