Łamańce językowe i… myślowe! Spotkanie autorskie z Małgorzatą Strzałkowską
Nasz dzisiejszy Gość zabawy słowem uwielbiał i cenił od zawsze. W dzieciństwie marzył o byciu baletnicą i ogrodniczką. Pierwsze z marzeń niezupełnie weszło w życie, drugie – owszem. Swoje pierwsze honorarium wydała na… lalkę Barbie. Nocny marek, miłośniczka zwierząt, kolekcjonerka porcelanowych kotów, nie lubi podróży – z wyjątkiem Kazimierza. Choć nad wyjazdy przedkłada wyprawy w głąb siebie, dla nas zrobiła wyjątek. Pani Małgorzata Strzałkowska, uznana pisarka, poetka i ilustratorka, jest autorką tak wielu książek dla dzieci, że w szczere osłupienie wprawia ją własna bibliografia. 3 czerwca Dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 9 wzięły udział w spotkaniu autorskim w MiPBP w Dębicy, podczas którego poznawały fascynujące zawiłości etymologii oraz fonetyki, gimnastykowały języki i tworzyły własne kolaże z listków, łodyżek oraz kwiatów. Uczniowie dowiedzieli się od Pani Małgorzaty, dlaczego tak trudno wymawiać pewne wyrażenia, jak istotna jest codzienna dbałość o wypowiedź, a także zagłębiali się w niebywale interesującą historię języka. Nie zabrakło rozmów o emocjach oraz zachęty do odwagi w twórczych poszukiwaniach.
Na początku spotkania, Dzieci dowiedziały się, że właściwie znają Panią Małgorzatę, a to dzięki podręcznikom, wykorzystywanych na co dzień. Pierwszą część spotkania wypełniły zabawy językowe, pobudzające wyobraźnię oraz skłaniające do myślenia, które według Pani Małgorzaty jest kluczowe w każdej sytuacji. Uczestnicy poznawali mody językowe oraz zjawiska fonetyczne, często bardzo szkodliwe dla naszej ojczystej mowy, jak np. spieszczanie czy nadużywanie obcojęzycznych wtrętów. Pisarka, sięgając do swojej debiutanckiej książeczki pt. „Wierszyki łamiące języki” zachęcała, skutecznie zresztą, do ćwiczeń aparatu mowy, doskonalących dykcję oraz umiejętność słuchania. Do takich utworów należy historyjka o lamie, będąca zarazem pretekstem do wyjaśnienia słynnego zwyczaju zwierzątka. Podczas „Zabawy w rymy”, Dzieci szukały współbrzmiących słów, dokańczając zdania odczytywane przez Panią Małgorzatę. Jednak, okazuje się, że istnieją słowa nie posiadające rymów, jak na przykład „sufit”. Podobnie, jak nie sposób wskazać najdłuższego słowa w języku polskim i powstają słowa służące tylko zabawie.
Wspólne odczytywanie wierszyków, łamańców językowych i rymowanych historyjek wywoływało lawiny skojarzeń, anegdot, a także cennych wyjaśnień, które pokazywały Dzieciom, pochodzenie poszczególnych słów oraz prezentowały ich ewolucję na przestrzeni stuleci. Pisarka dzieliła się z Dziećmi niezliczonymi ciekawostkami. Dzięki temu Uczniowie dowiedzieli się m.in. o istniejącej w staropolszczyźnie liczbie podwójnej. Pani Małgorzata wyjaśniała, dlaczego rozwój języka niekiedy bywa absurdalny, zwłaszcza w kwestii przesunięć sematycznych. Zwracała również uwagę na swoiste lenistwo lingwistyczne, w wyniku którego zubażamy naszą piękną, obfitującą w synonimy mowę i wręczyła Dzieciom prostą, a skuteczną receptę na tę przypadłość. Uczniowie dowiedzieli się, skąd się wzięły niektóre słowa, np.: samochód, pocztówka i guz. Uzyskali odpowiedzi na pytania: czy można być autorem słów i na dodatek wygrać konkurs? Czym były serniki, manele i dlaczego baletnice tańczą w paczkach? Autorka zachęcała Dzieci do samodzielnego zgłębiania historii słów, a także etymologię własnych imion, podkreślając, jak zdumiewająca i wartościowa to wiedza.
Książka „Spacerkiem przez rok” posłużyła do wyjaśnienia, skąd wzięły się nazwy miesięcy, wśród których najciekawszy jest roztaczający obecnie uroki czerwiec, a jego nazwa bynajmniej nie pochodzi od czereśni. Natomiast cykl „Rady nie od parady” stał się okazją do rozmowy na temat strachu oraz wartości. Okazuje się, że są dzieci, którym wydaje się, że nie boją się niczego! Strach jednak dotyczy każdego i służy temu, by nas ostrzegać, z kolei odwaga nie jest tożsama z brakiem strachu, lecz stanowi jego przezwyciężenie. Bywa strach jak najbardziej zasadny, ale również irracjonalny; jest strach skłaniający nas do działania i taki, który warto oswoić. Wielkooki strach można bowiem okiełznać, pogłaskać, ujarzmić. Pani Małgorzata opowiedziała Dzieciom, czym są wartości, często bardzo głęboko skryte, nienazwane i nieuzmysławiane, a przecież kierujące naszymi działaniami. Podkreślała, iż pozwalają nam zaglądać w głąb samych siebie, co bardzo często, niestety, jest wartością zatracaną w dorosłym życiu.
Po zabawach językowych oraz rozmowach, Dzieci poznały wspaniałą technikę kolażu, przyglądając się uważnie książce zilustrowanej przez Autorkę – „Wiersze, że aż strach”. Wykorzystując zdobytą wiedzę, własnoręcznie tworzyły kolaże, traktując listki, łodyżki i kwiaty tak, jak kolorowy papier. Najpierw układały kompozycję ze stworzonych przez naturę elementów i przyklejały je, tworząc zaskakujące inwencją oraz lotnością skojarzeń dzieła. Podziwialiśmy rybki, motylki, króliki i koty, ale także tancerki i pejzaże. Technika kolażu pomogła w odwróceniu tradycyjnego jednotorowego myślenia o tym, co mamy pod ręką oraz zainicjowania dyskusji o iluzjach, schematach myślowych oraz sztampie, którą należy przełamywać.
Serdecznie dziękujemy Pani Małgorzacie Strzałkowskiej za spotkanie, zmieniające zupełnie dotychczasowe postrzeganie słów, po które sięgamy, a także zjawisk, których doświadczamy. Jesteśmy wdzięczni za ubogacający, inspirujący i pogłębiający świadomość czas, podczas którego aksjologia przenikała naukę o języku, ożywiając wyobraźnię i doskonaląc umiejętności komunikacyjne Dzieci. Dziękujemy Uczniom oraz Wychowawcom ze Szkoły Podstawowej nr 9 za zaangażowanie oraz aktywny udział w dzisiejszym spotkaniu.
Jeżeli jeszcze nie mieliście okazji poznać twórczości Pani Małgorzaty, gorąco zapraszamy do dębickich bibliotek!
Wydarzenie realizowane jest w ramach zadania „Bibliotek@rz Bliżej NAS”
„Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego”