„Kici, kici, koteczki” – Dzień Kota z Filią nr 4”
Miłość do kotów bardzo często zaczyna się jeszcze w dzieciństwie i z reguły łączy się z głęboką pasją literacką. To udowodnili nam Mali Przyjaciele z Miejskiego Przedszkola nr 4 w Dębicy podczas kolejnego spotkania w ramach ferii z Filią nr 4. Wspólny dzień upłynął pod znakiem kota w ramach nietypowego, lecz ważnego święta, dedykowanego naszym mruczącym pupilom. Sympatia do kotów małych dużych, pręgowanych i łaciatych, rasowych i dachowców przeobraziła dzień w pasmo zabaw związanych z kocurkami i koteczkami. Światowy Dzień Kota z Filią nr 4 obfitował w kocie wygibasy i psoty i – rzecz jasna – przyniósł kocie lektury.
Na samym początku spotkania, akcentującego rolę kotów w naszych życiach, Dzieci dowiedziały się, że nie tylko nazwa kota brzmi w innych językach odmiennie. Także kocie wezwania różnią się w zależności od ojczyzny zwierzaków. Inaczej więc będziemy przywoływać amatora myszek i mleka w każdym z państw. Zdumione Dzieci na chwilę wcieliły się w role poliglotów, porównując różnice językowe między kocimi obywatelami Polski, Francji, Włochów i Niemiec. Przedszkolaki z powodzeniem uczyły się, jak wołać kotka w wymienionych językach i z pewnością wykorzystają nową umiejętność podczas czekających je w przyszłości podróży. Następna zabawa, zatytułowana „Rób to, co kotek” stanowiła próbę gibkości i elastyczności uczestników, mających za zadanie naśladować harmonijne kocie ruchy. Pełne gracji i imponujące giętkością gesty wbrew pozorom nie są tak łatwymi do odtworzenia. Jednak Dzieci bezbłędnie podołały wyzwaniu, bez wysiłku kopiując pełen repertuar kocich ruchów. Przedszkolaki przeistaczały się kolejno w ostrożnie skradających się łowców, zwijające się w kłębuszek senne kotki i tajemniczych wędrowców, balansujących na krawędzi dachów. Nie omieszkaliśmy także powielić kocich zabaw, z których chyba jako pierwsze zawsze nasuwają się na myśl igraszki z włóczką.
W następnej próbie uważności i zręczności, osnuwająca duży kosz plątanina nici stanowiła przeszkodę, uniemożliwiającą zbyt łatwe i prędkie wyciągnięcie maleńkich i dużych kłębuszków. Zwinne paluszki i refleks Przedszkolaków pomógł w imponująco szybkim rozwiązaniu i tego zadania, po którym nastąpiło polowanie na myszkę. Konwencja znanej i lubianej od pokoleń zabawy „Uciekaj myszko do dziury” została rozwinięta przez kreatywne Panie Bibliotekarki i poszerzona o barwny element. Otóż, kocie łowy nie zakończyły się jedynie gonitwą za gryzoniem uzbrojonym w przebiegłość i żwawość. Między Dziećmi wiły się różnokolorowe nici włóczki, tworzące fantastyczną pajęczynę, pod którą, jak pod baldachimem, kotek próbował złapać myszkę tak, by nie naruszyć sieci, co czyniło pościg wyjątkowo trudnym.
Zasłużone po licznych grach ruchowych wytchnienie stanowił relaks przy książkach, a wiemy doskonale, że propozycji z kocimi protagonistami nie brakuje. Wręcz przeciwnie – nawet nasi Mali Przyjaciele zaskoczeni byli, jak wiele fabuł zbudowanych jest i rozwijanych wokół postaci niezależnego czworonoga. Korowód literackich mruczków prowadził, naturalnie, Kot w butach, trzymający za łapkę rezolutną Kicię Kocię, znaną naszym Czytelnikom z szerokiego wachlarza wzruszających historii opatrzonych istotnym dla małego odbiorcy pouczeniem lub cenną lekcją. Tuż za nimi Filonek Bezogonek szedł łapka w łapkę z Filemonem i Bonifacym. Nie zabrakło szerokiego uśmiechu Kota z Chesire, a w przyszłości Dzieci z pewnością poznają Behemota z „Mistrza i Małgorzaty” i koty z prozy Murakamiego. A to zaledwie kilka ze słynnych kotów… Jednak jako lekturę Panie Bibliotekarki wybrały opowieść pt. „Księżniczka Zosia i jej kot”, stanowiąca nie tylko znakomitą charakterystykę kocich zachowań. Urocza publikacja uczy bowiem, że najważniejsze to być sobą, niezależnie od wszystkiego – właśnie tak, jak robią to koty.
Wspólne spotkanie z Przedszkolakami z „Czwórki” udowodniło, że Podopieczni to prawdziwi miłośnicy kotów, a nic tak nie łączy jak wspólny przyjaciel. Wspólnie nauczyliśmy się, że koci indywidualizm może być zaletą, a więź między człowiekiem a kotem potrafi być wyjątkowo głęboka. Dziękujemy i życzymy wszystkiego mruczącego!