Dojrzałość pamięci – Sefer Dembic. Spotkanie promocyjne z Ireneuszem Sochą

Wczoraj o godzinie 17.00 w Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej w Dębicy rozpoczęło się spotkanie z Panem Ireneuszem Sochą, dedykowane promocji drugiego wydania „Sefer Dembic”. Wczorajszego  dnia upłynął miesiąc od ukazania się drukiem kolejnej edycji Księgi Dębicy. Nasz gość, aktywny działacz społeczny, z oddaniem i rzetelnością pielęgnujący pamięć i budujący świadomość na temat społeczności żydowskiej w Dębicy, stanowczo podkreślał integralność historii obydwu kultur i wyznań. Z jego wypowiedzi wyłonił się wyrazisty obraz przeszłości nie tak odległej, a często konsekwentnie pomijanej milczeniem lub zaniedbywanej. Audytorium miało okazję dowiedzieć się o długotrwałej i wieloetapowej pracy nad ochroną dziedzictwa i nierozłącznej części tożsamości dębiczan, za jaką należy uznać kulturę żydowską, na trwałe wpisaną w dzieje naszej Małej Ojczyzny.  

Pan Ireneusz Socha wskazując na historię samego miasta, kładł akcent na fakt, iż społeczność dębiczan nie była monolitem. Składali się nań mieszkańcy dwóch wyznań, których odmienność siłą rzeczy musiała niekiedy doprowadzać do nieuniknionych tarć. Niejednorodność nie jest jednak równoznaczna z dysfunkcyjnością, wręcz przeciwnie. W swoich wypowiedziach, mających znamiona wykładu, Gość podkreślał esencjonalność i wagę faktów. Akcentując bezstronność oraz wyswobodzenie się od wartościowania i wypaczających perspektywę ideologii, uwypuklał relacje między mikro- oraz makrohistorią. Jego, jako badacza, budującego swoje osiągnięcia na uważnych, wspartych na aparacie naukowym dociekania, interesuje zwłaszcza ta druga. „Sefer Dembic” w tym ujęciu staje się mozaiką opowieści tych, którzy pragnąc zachować pamięć, ocalić swą przeszłość, mówią, a dopuszczeni do głosu, uwieczniają ją. Wypowiedzi stanowiące trzon Księgi Dębicy, dalekie od gloryfikacji, uzmysławiają, jak istotny jest szacunek do swej tożsamości i dbałość o nią, również poprzez przekazywanie dziedzictwa kolejnym pokoleniom.

Wtajemniczani stopniowo w pracę poszukiwacza i tłumacza, zauważamy, iż wysiłek opiera się na budowaniu więzi. Zawiązuje się ona między bohaterami publikacji, czytelnikiem oraz przewodnikami: redaktorem Danielem Leibelem oraz tłumaczami. Tak rozumiana lektura „Sefer Dembic” staje się wymianą i budowaniem doświadczeń. Wiedza okazuje się nie być surowym towarem, lecz dobrem wspólnym, a wobec tego – korzyścią. Poprzez poznanie jednostkowych historii mamy szanse wykształcić świadomość i ugruntować ją oraz podtrzymać imperatyw humanizmu, skłaniający nas do troskliwego strzeżenia tego, co nam pozostało. Sięgając po Księgę Dębicy w nowym, udoskonalonym wydaniu, uczymy się samych siebie. Spotykamy się z opowieściami rozproszonymi i zebranymi ponownie przez Daniela Leibela, zaznaczającym od czasu do czasu swoją obecność. Lektura odbywa się zarazem przy poczuciu, iż nad wydaniem publikacji pracowały osoby kierujące się etosem odpowiedzialności, a pozornie transparentne – tłumacze.

Pan Ireneusz Socha opowiada się po stronie czystych faktów, bez wybiórczego ich traktowania; jest apologetą historii wolnej od nieścisłości, przeinaczeń, nie podlegającej zakwestionowaniu. Jej widzialne ślady stale pozostają obecnymi w naszym otoczeniu, przy czym tłumacz wskazuje triadę pozostałości dziedzictwa żydowskiego, mających olbrzymią rolę symboliczną oraz kulturotwórczą: synagogę, cmentarz oraz Miejsce Pamięci w Lesie Wolickim. Nasza – świadomych dębiczan – historia może być kompletna wyłącznie przy zrozumieniu pełnoprawnej obecności Żydów w dziejach naszej Małej Ojczyzny. Dziękujemy Panu Ireneuszowi za pouczające spotkanie w ramach promocji drugiego wydania Księgi Dębicy, której ramą jest postulatpamięci i dbałości. Jesteśmy wdzięczni również wszystkim przybyłym gościom, za obecność oraz aktywny udział w dyskusji.