DKK– Książę Harry „Ten drugi”
Żyjemy w czasach, w których przynależność do rodziny królewskiej jest równoznaczna ze statusem celebryckim. Zadziwiające i niepokojące, lecz zarazem – po części zrozumiałe, skoro właściwie funkcję royalsów ogranicza się już jedynie do reprezentacyjności. Fascynacja brytyjską rodziną królewską, skutecznie podsycana aż do przepalającej obsesji, nie słabnie – wręcz przeciwnie. Dołożywszy do tego globalizację, docieramy do momentu, w którym monopol uwielbienia dla rodziny królewskiej zostaje zniesiony i cały świat z rozgorączkowaniem wyczekuje sensacji z dworu. Kiedy więc książę Harry, enfant terrible brytyjskiego dworu publikuje „Spare”, na naszym rynku wydaną jako „Ten drugi”, można było spodziewać się szaleństwa. Po autobiograficzną książkę księcia Sussex sięgniemy podczas kolejnego spotkania DKK, 23 kwietnia 2024 r. o godz. 17.00 w Budynku Głównym MiPBP w Dębicy na ul. Akademickiej 10. Sugestywny tytuł, podszeptujący niedyskretnie tonację wyznań, prowadzi nas ku narracji dosyć zdezorganizowanej pod względem strukturalnym, przeskakującej lekko od wątku do wątku na prawach strumienia świadomości, by obrazować tragifarsę książęcego życia. Uprzywilejowany, lecz nieszczęśliwy, świadomy swej przeciętności, a uznany za szczęściarza i wyklinany za niepokorę, eskapista, kierujący na siebie uwagę wszystkich – książę paradoks – przedstawia nam ni to autoterapeutyczne konfesyjne wyjście, ni to naręcze pikantnych anegdot, wcielając się w rolę oskarżyciela i apologety, stęsknionego za stabilnością i cisza spokojnego życia skandalisty.
Tajemnicą poliszynela jest fakt, iż autorstwo „Spare” należy do J.R. Moehringera, pisarza mającego już spore doświadczenie w ghostwritingu, dodatkowo nagrodzonego Pulitzerem. Po wielogodzinnych wywiadach, rozmowach, powrotach do wspomnień, rozliczeniach z przeszłością i próbach ustrukturyzowania wspomnień, powstaje książka, z której wyłania się „Ten drugi”. Wychodzimy od najmłodszych lat księcia, zawsze pomijanego, unieważnianego, zwykłego, a wpisanego w kręgi elitarne przemocą urodzenia. Można wyjść naprzeciw temu spotkaniu niezależnie od tego, czy darzymy rodzinę królewską sympatią, czy tez antypatią. Kwestią sporną będzie tutaj empatia. Bowiem, czy łatwo współodczuwać osobie – czy też kreowanej z pełnym rozmysłem personie – skoro mimo pozorów szczerości i dezynwoltury wyczuwa się jakąś niezborność? Książę Harry dzieli się z czytelnikami hojnie szczegółami z życia swojego oraz swoich bliskich, nie szczędząc nam smaczków mocno intymnych, łamiących prywatność, kłujących swą ironią i swego rodzaju satysfakcją zdrady. Rozprawiając się surowo z brytyjską prasą, sam wcale nie postępuje inaczej, wydając jeden za drugim kolejne emocjonujące sekrety życia na dworze.
Wkraczając do świata „Tego drugiego”, zostajemy złapani z niezwykłą, niepokojącą wręcz sieć relacji, animozji i zausznictwa, uległości i zależności, w którą wikła rodzina królewska. Royalsi wcale nie pałają do siebie żarliwą miłością, a Harry od najmłodszych lat żyje na pograniczu – nieistotny, pomijany, tak zwykły: przecież jest jedynie zastępcą, następnym w kolejce do sukcesji, a kolejka ta zamiast maleć… zwiększa się. Harry’ego wielu z nas poznało już jako niespełna 13-letnie dziecko, na wpół osierocone przez charyzmatyczną, roztaczającą blask troskliwości, ale i bezkompromisową księżną Dianę. Od tamtego czasu Harry kolekcjonował doświadczenia, pogłębiające jego poczucie odosobnienia, odtrącenia, odmienności, kiedy każdy realizuje własną rolę na bieżąco dopasowując scenariusze: władcy, następcy tronu, posłusznego wykonawcy rozkazów.
Przed nami refleksja nad rolą rodziny królewskiej, elitaryzmem podbudowanym blichtrem celebryctwa, codziennością royalsów, a także pełnią postkolonialnych reliktów z rasizmem na samym szczycie. Czy „Ten drugi” zaprzepaścił szansę wzmocnienia głosu słusznego, szczerego i rzeczywiście przeobrażającego, za bardzo chcąc, lecz nie wiadomo, czego dokładnie? Przekonamy się już 23 kwietnia podczas naszego kolejnego spotkania.