A właśnie, że tak! Przeczytam cię, książko! – zajęcia czytelnicze z nutką przekory w Szkole Podstawowej nr 12 w Dębicy
Nic tak nie buduje zainteresowania i nie rozbudza pragnień, jak niedostępność. Dlatego, kiedy książka mówi wprost: „Nie jestem dla Ciebie, zostaw mnie!”, ręce natychmiast chcą po nią sięgnąć, by przekonać się niezwłocznie, jakie sekrety skrywa. Bo przecież treść tak chroniona musi wyróżniać się nieprzeciętną atrakcyjnością, prawda? Klasa II B zastygła w niedowierzaniu, kiedy Panie Bibliotekarki wyraziły ten dość kontrowersyjny protest książek. Jak to więc? Czyżby książki nie chciały być czytane? W takim razie, po co są? I po co właściwie biblioteki? Czy to więzienia dla książek? Tajemne labirynty, do których trafiają – również za karę – czytelnicy? Kto w ogóle wpadł na tak obłąkańczy i okrutny koncept? Hmmm… a może właśnie nastał koniec czytania lektur? Nasza wizyta w Szkole Podstawowej nr 12 w Dębicy przerodziła się w pogoń za odpowiedziami na niezliczone pytania, jakie stawiają przed nami głód wiedzy i niepewność. Rezolutni i otwarci na wyzwania, a także lekko sceptyczni drugoklasiści, nie dali się wciągnąć w podstęp i wraz z Paniami Bibliotekarkami wybrali się w naukową podróż po rozległej sferze bibliologii, historii literatury, a nawet zagadnień edytorskich.
Nasze spotkanie rozpoczęliśmy od refleksji nad tym, co właściwie książki nam dają. Przecież sięgnięcie po nie stanowi wielkie ryzyko! Tak, to prawda – jednomyślnie orzekliśmy, że bywają książki tak nudne, że ich jedynym przeznaczeniem jest chyba rola kołysanek. Ich monotonia może odstraszać, lecz istnieje również nieskończona ilość utworów, które zachwycają, bawią nas do łez, potrafią bez reszty wciągnąć i sprawiają, że absolutnie zapominamy o wszystkim dokoła. Jednak, czy istnieje niezawodny sposób na odnalezienie tej właściwej lektury? Z pomocą przychodzą nam biblioteki i bibliotekarze, którzy, pracując na co dzień z tekstem, potrafią bezbłędnie wybrać książkę, harmonizującą z oczekiwaniami i preferencjami Czytelników.
Drugoklasiści ze zdumieniem dowiadywali się, jak wiele oferują autorzy i wydawnictwa w kwestii książek, które wcale nie muszą służyć jedynie do czytania. Przecież istnieją picture booki, a także angażujące książeczki sensoryczne i interaktywne. Z ekscytacja oglądaliśmy te najbardziej nietypowe wydania, przekonując się, że książka może być zabawką i towarzyszką przedniej zabawy właśnie. Podjęliśmy kwestię przyszłości książek, a także przyjrzeliśmy się konwencjonalnemu ich pojmowaniu jako papierowych tomików. Lecz nie wszystkie książki są wykonane z papieru i sam papier nie jest już wyłącznym nośnikiem treści. Zwłaszcza dziś, gdy wielu z nas sięga po e-booki czy książki mówione. Pytanie o to, skąd wzięły się książki i biblioteki nasunęło się samo i nie mogliśmy pominąć tych niezwykle ważnych aspektów. Wspólnie z Uczniami dębickiej „Dwunastki” zastanawialiśmy się, co poprzedza moment, w którym książka, niejednokrotnie przecudnie wydana, trafia do naszych rąk. Poznawaliśmy także najmniejsze i największe książki świata, a po poznaniu rekordzistek, tropiliśmy bestsellery. Wyobrażaliśmy sobie codzienność twórcy, tkającego dla nas ekscytujące fabuły – pisarza lub ilustratora, szacując, ile potrzebują czasu na przygotowanie materiału do druku. Szukaliśmy autorów największej ilości książek, a także określaliśmy własne oczekiwania względem książki, która nas zachwyci. Owszem, są książki czarodziejki i książki porywaczki, które – jakie to szczęście – zabierają nas światu, wprowadzając w zupełnie inne rejony. Jednak, co wówczas, gdy czytanie jest dla nas nudne lub trudne? Dlaczego właściwie tak mocno podkreśla się rolę czytania?
W usystematyzowaniu wszystkim wiadomości pomogła nam książka stworzona dla odbiorcy śmiałego oraz wytrwałego. Te cechy wpisane w charakter drugoklasistów z pewnością pomogły nam podczas lektury „Nie czytaj mnie” autorstwa Asi Olejarczyk. To publikacja ze wszystkich sił starająca się zniechęcić Czytelnika, lecz efekt jest chyba oczywisty. Trudno o skuteczniejszą zachętę do czytania, niż ciągłe marudzenie i zakazy. Prowokująca, zabawna, świetna pod względem typograficznym pomaga rozbudzać czytelniczą pasję – a ta niewątpliwie płonie już w umysłach i sercach Uczniów SP 12 w Dębicy.
Serdecznie dziękujemy Uczniom oraz ich Opiekunom za zaczytany czas! Życzymy Wam wyłącznie doskonałych lektur, takich, od których nie sposób się oderwać i które z błyskiem w oczach będziecie polecać swoim najbliższym. Do zobaczenia w bibliotece!