Дякуємо друзі! Zakończenie wakacji w Przystani Świętego Mikołaja w MiPBP w Dębicy. Piknik integracyjny

Finał piknikowego sezonu świętowaliśmy hucznie – szaleństwo piana party, dmuchańce, śpiew i tańce, a nawet spektakl interaktywny. Ukoronowanie cotygodniowych spotkań obfitowało w moc wrażeń, w tym serdecznego wzruszenia, ponieważ środa, 24 sierpnia, była dla mieszkańców Dębicy – Polaków i Ukraińców – dniem szczególnym nie tylko z powodu oficjalnego zakończenia wakacji w Przystani Świętego Mikołaja. Tego Dnia wspólnie uczciliśmy 31. rocznicę niepodległości Ukrainy. Podwójnie uroczyste spotkanie wypełniła wzajemna wdzięczność, życzliwość i zrozumienie, a w oczach wielu uczestników lsniły łzy szczerego poruszenia. Dzieci i Młodzież, spędzająca wakacje z językiem polskim w bibliotecznej Przystani otrzymała w podarunku wyprawki szkolne, by mogły wkroczyć w nową epokę przygotowane do uczniowskich obowiązków. Ostatni wakacyjny piknik odciśnie się w naszych sercach i pamięci trwałym śladem jako zwieńczenie pewnego etapu i początek nowego. Chcielibyśmy wszystkim biorącym udział w przygotowaniu i każdym z pikników złożyć wyrazy wdzięczności: Dziękujemy, Przyjaciele! – Дякуємо друзі!

Ostatnie sierpniowe spotkanie w Parku Miejskim im. Skarbek-borowskiego w Dębicy rozpoczęło się od wręczenia Dzieciom i Młodzieży z Przystani wyprawek szkolnych. Niespodzianka, choć zdawałaby się błahostką, wyczarowała szerokie, promienne uśmiechy na buziach sumiennych Uczniów, będąc najwspanialszym darem, jaki mogliśmy otrzymać – a przecież nie jedynym…

Następnie, krakowskie Studio Teatralne KRAK-ART zaprosiło nas na  interaktywny spektakl pt.„Smocza Legenda”. Dziecięca publiczność obejrzała i… zagrała w scenicznej adaptacji jednej z najsłynniejszych polskich legend. Aktorzy zabrali widzów w podróż w czasie i przestrzeni, przenosząc się wraz z nimi do malowniczego Krakowa, rządzonego przez władcę, którego córka wyróżnia się niebywałą krnąbrnością i kapryśnością, a jednocześnie miasta wciąż terroryzowanego przez smoka. Bohaterem, wyzwalającym krakowian z opresji i zarazem ukazującym Dzieciom wagę przyjaźni, szczerości oraz męstwa był nie kto inny, a Szewczyk Dratewka. Niepozorny, lecz pracowity i obdarzony szlachetnym, nieugiętym sercem młodzieniec wyzwolił miasto od bestii, a zrzędliwej królewnie pokazał, jak cennym skarbem jest czyste serce. Dzieci, angażowane przez aktorów, wkraczały na scenę, by tańczyć, pogawędzić z kwiaciarką, a nawet odwiedzić warsztat szewski. Pogodny, migoczący humorem spektakl stanowił cudowną podróż do baśniowej krainy, w której dobro zwycięża, a z zaproszenia skorzystały wszystkie pokolenia piknikowiczów.

Tym razem, zamiast tradycyjnej zumby z Maszą, na Uczestników pikniku czekała zdumiewająca niespodzianka. Jesteśmy pewni, że takiego prezentu nie otrzymał jeszcze nikt. Masza, wraz z Dziećmi z Ukrainy podziękowała wszystkim zgromadzonym za każdy gest i słowo, za każdą formę wsparcia, okazane przez ludzi o wielkich i szlachetnych sercach, altruistów, dla których pomoc jest odruchem bezwarunkowym. Następnie, wysłuchaliśmy pięknej, rozrzewniającej pieśni w wykonaniu dziewczynek, akompaniującej układowi choreograficznemu, inspirowanego zumbą. Polska była pierwszym krajem, które uznały niezawisłość Ukrainy i więzi między nami wciąż zacieśniają się, a w tamtym momencie wręcz wyczuwalny był całkowity brak granic między obydwoma narodami.

Po widowisku teatralnym oraz wystąpieniu Maszy i Dzieci z Ukrainy, miłośnicy tańca i Dzieci pomknęły pod scenę, gdzie Kinder Sid wraz z Animatorką Madzią wydali sygnał do oszałamiającej zabawy, stanowiącej zaledwie preludium do późniejszego szaleństwa w spienionych obłokach. Duet, którego obecność jest gwarancją frajdy, zachwycającej beztroski i skutecznego podniesienia poziomu endorfin dokonał tego, co zawsze – zapewnił Dzieciom i Rodzicom euforyczną przyjemność, serwując dyskotekę pod gołym niebem, cudownie kolorową od baniek mydlanych. Feeria barw rozkwitła również dzięki chuście Klanzy i ukochanym przez Dzieci zabawom – wariacjach na temat kręgli czy kolorów. Tańczyliśmy, dokazywaliśmy i śpiewaliśmy, aż nadeszła wyczekiwana przez wszystkich chwila – zamieć śnieżna, ostatecznie przypieczętowująca wakacje. Kinder SID nigdy nie łamie złożonych obietnic i prędko tancerze zniknęli w obłokach puszystej piany, gęstej, białej i kuszącej, by w nią wskoczyć. Dzieci nie potrzeba było zachęcać – w jednej chwili mnóstwo pociech pławiło się w ogromnej zaspie, wyłaniając się z niej w zmienionej postaci – śnieżystych gołąbków czy bałwanków.

Równocześnie z zabawami pod sceną, długie kolejki układały się do pozostałych atrakcji. Przecież piknik bez wyskakania się na dmuchańcach i bez pamiątkowego zdjęcia w fotobudce nie mógłby być zaliczony. Podobnie zresztą, jak bez malowania buziek, przeobrażającego dziecięce twarzyczki w pyszczki tygrysków, kotków i myszek, lub zdobiące je kolorowymi motylami.

Finałowy piknik integracyjny w Przystani Świętego Mikołaja niewątpliwie opuszczaliśmy z poczuciem spełnienia i bezpieczeństwa, jaką daje pewność, iż znajdujemy się we właściwym miejscu – wśród Przyjaciół, którym zawdzięczamy wiele, a słowa nie są zdolne odzwierciedlić całej gamy pozytywnych uczuć. Mamy nadzieję, że lato w naszej Przystani wyposaży wszystkich – dużych i małych – w kojące wspomnienia, moc czarownych wrażeń i umocni w nas nadzieję.

Dziękujemy serdecznie Pani Anastasii Tarasovej, dobremu duchowi naszej Przystani, od samego początku wspierającej nas, zawsze obecnej i gotowej pomóc. Dziękujemy Fundacji Świętego Mikołaja, bez której wsparcia nie moglibyśmy budować – cegiełka po cegiełce – naszej Przystani Świętego Mikołaja, gdzie znalazły schronienie ufne i pełne wdzięczności, wspaniałe Dzieci i Młodzież z Ukrainy, a zawiązało się mnóstwo przyjaźni. Serce Przystani pulsowało wiarą w człowieczą dobroć i to ona nadawała sens każdemu działaniu. Raz jeszcze dziękujemy gorąco wszystkim budowniczym Przystani: Uczestnikom każdej z inicjatyw i wspierających nas Partnerów każdego z przedsięwzięć. 

Projekt współfinansowany przez Fundację Świętego Mikołaja w ramach programu Przystań św. Mikołaja.