Kolejne pięć zaczytanych dni oznacza pięć nowych lektur, co najmniej dwa razy tyle własnoręcznie wykonanych prac artystycznych oraz co najmniej sto razy ile prac i książeczek przemiłych wakacyjnych wspomnień. Nieoczywisty poniedziałek skłonił nas do odpowiedzi na pytanie: „Gdzie jest syrenka” oraz zabrał nas wprost do podoceanicznego królestwa, w którym Dzieciaki tworzyły całe ławice rybek. Zwinne stworzonka o lśniących łuskach ścigały się pośród fal. Nikt nie spodziewał się, że we wtorek razem z „Liczypieskami” będziemy szukać kochającego domu, a także sportretujemy bohaterów wzruszającej książeczki, używając jako szablonów swoich rączek. Pieski ze skrzącym się cekinami włóczkowym futerkiem przywitały pogodnie „12 kolorów”. Tęczę emocji ożywiały słoneczka wyczarowane przez maluchy oraz abstrakcyjne malunki, ale „Szym Pansik ma własne zdanie”. W Roześmiany czwartek razem z…