Czy Przystań Świętego Mikołaja może się przebierać? Cóż za pytanie! Podczas gdy miłośnicy słodkich uciech zajadają się pączkami, w Przystani Świętego Mikołaja trwają przygotowania do wielkiego karnawałowego balu. Dlatego też nasz biblioteczny azyl na kilka godzin przeistoczył się w wyjątkową manufakturę. Uroki tłustego czwartku przyćmiewa splendor kostiumów szykowanych na czekającą nas zabawę, a nieodzownym atrybutem uczestnika balu jest – rzecz jasna – maska. Maski wpisane są w kulturę od zarania – rytualne, magiczne, ochronne, totemiczne, pośmiertne, stosunkowo późno ewoluowały do swej funkcji ludycznej, w jakiej znamy je dzisiaj. Owszem, maski kojarzymy z greckim czy japońskim teatrem, lecz chyba najczęściej kojarzą się nam ze świętowaniem. Osłaniające twarz, pozwalają na moment tajemniczości i wcielenia się choć na chwilę w kogoś, kim nie…