Lutemu, najkrótszemu z miesięcy, sowicie wynagrodzono niedostatek dni świętem, które nie wszyscy traktują poważnie, choć każdy z nas – skrycie lub otwarcie – tęskni za miłością, rozumianą różnorako, lecz utkaną z poczucia bliskości, zrozumienia i niczym niezmąconego szczęścia. Dzień zakochanych, dzielący czterotygodniowy luty na dwie połowy: oczekiwania i celebrowania, rok w rok stanowi doskonałą okazję do rozważań nad złożonością natury królowej uczuć. Jak definiują miłość dzieci, w swej rozbrajającej szczerości i niewinności? Jak ją wyrażają? Jak duże i miarodajne może być pojęcie przedszkolaka o miłości? Czy miłość jest odporna na korozję? Czy moment zakochania można precyzyjnie dookreślić i czy, doprawdy, jest nań właściwy czas? A może miłość jest wyłącznie przywilejem marzycieli, których idealizm i wieczne zawieszenie ponad obłokami pozwala uwierzyć…