Zjeść jak w książce

Zastanawialiście się kiedyś, drodzy Czytelnicy, jak wiele miejsca poświęcone w literaturze jest opisom jedzenia? Bohaterowie literaccy nie tylko kochają, nienawidzą, kłócą się, rozstają, przeżywają małe i duże dramaty, ale również – jedzą. Zwróciliście kiedykolwiek uwagę na jadłospis fikcyjnych postaci? Literatura pełna jest fantastycznych opisów potraw i jedzenia, o kilku takich książkach pisaliśmy wcześniej. Ale czy literackie potrawy można przenieść do naszej własnej, realnej kuchni? Otóż, jak najbardziej!

Mamy dla Was propozycje słodkości, które możecie upiec w swoich domach. Pamiętacie Gabrysię Borejko z „Kwiatu kalafiora” Małgorzaty Musierowicz i jej murzynka, upieczonego na imieniny taty? A czy wiecie, że Lucy Maud Montgomery za życia była nie tylko uznaną pisarką, ale również znakomitą kucharką? Przepis na ciasteczka bostońskie pochodzi z jej oryginalnego zeszytu z recepturami, które zebrały w książce potomkinie „ciotki Maud” i opublikowały w „Kuchni z Zielonego Wzgórza”. Wreszcie najsłynniejsze ciasteczka w literaturze – magdalenki, których próżno szukać w cukierniach, ale można przecież samemu upiec (niekoniecznie w foremkach w kształcie muszelek) i sprawdzić, czy wywołają te same doznania, jakich doświadczył Marcel Proust. Spróbujcie swoich sił i podzielcie się z nami efektami kulinarnej sztuki. Mile widziane zdjęcia i komentarze na naszym facebooku. Zapraszamy!

Wszystkie przepisy dostępne na naszym profilu facebookowym.